Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2008

Dystans całkowity:872.61 km (w terenie 31.40 km; 3.60%)
Czas w ruchu:36:42
Średnia prędkość:23.77 km/h
Liczba aktywności:17
Średnio na aktywność:51.33 km i 2h 17m
Więcej statystyk

Najpierw o 18:00 odebrałem

Wtorek, 12 lutego 2008 · Komentarze(1)
Najpierw o 18:00 odebrałem rower z serwisu (wymiana ośki z tyłu i regulacja przerzutek)...

Następnie postanowiłem wykręcić kilka symbolicznych kilometrów po okolicy.

poniższe dotyczy tylko jazdy między 22:00 a 23:00.
godziny jazdy: 22-23
WARUNKI:
zachhmurzenie: brak
wiatr: brak, czasami słaby

dzisiejszy Vmax: 48,2 km/h

Rower na warsztacie. Więcej dziś

Czwartek, 7 lutego 2008 · Komentarze(0)
Rower na warsztacie. Więcej dziś przeszłem pieszo niż przejechałem rowerem co mi się od dawna nie zdarzyło. Do serwisu rower też prowadziłem (5 km).
Towarzsyszył mi Buła, który później zgubił się w swoim własnym mieście :P ...Ale w Krakowie to się zdarza =P

Po porannym umyciu roweru,

Środa, 6 lutego 2008 · Komentarze(0)
Po porannym umyciu roweru, wieczorem, około godziny 20:00 postanowiłem przejechać się do Bieńczyc (dzielnica Krakowa, z której z ressztą pochodzę =P). Chyba odkryłem nową pasję :D ... Powolna jazda po mieście w deszczu :D Hyhy... Rzeczywiście deszcz widzę pierwszy raz od dość dawna ;] Nawet nie narzucałem dziś żadnego przyzwoitego tempa, a wręcz przeciwnie... Podoba mi się to :D:D

Vmax - 38,8 km/h
godziny jazdy: 20-21

WARUNKI:
Wiatr: słaby/umiarkowany, czasami umiarkowany
Opady: deszcz, nie słabe, nie obfite - takie średnie

Trasa na dziś: Kraków -

Wtorek, 5 lutego 2008 · Komentarze(3)
Trasa na dziś: Kraków - Wieliczka - Gdów - Łapanów - Gdów - Wieliczka - Kraków.

Trasa nie trudna, ale pełna przyzwoitych zjazdów i podjazdów... Generalnie jazda przebiegała poprawnie, jednak dziś nie czułem ani na moment tego powera w nogach... To chyba jeszcze pozostałość po Sosnowcu... =|

WARUNKI:
wiatr: w zasadzie brak
zachmurzenie: średnie/duże, póżniej: małe
opady: brak

Krk - Łapanów / Łapanów - Krk
Dyst. 42,53 / 44,6
Vśr. 25,5 / 24,8
Vmax. 69,7 / 70,3







Przebiłem znów dętkę (ta dziś przebita służyła mi 400 km) :D ... Jak zostało mi jeszcze z 12 km do domu, ale powietrze uchodziło pod bardzo małym ciśnieniem. Dobiłem na stacji i zajechałem bezpiecznie do domu.
Po powrocie kupiłem nową dętkę i ją założyłem, później wykręciłem pare kilometrów po mieście.

Jazda typowo miejska. Wraz z

Jazda typowo miejska. Wraz z Bułą miałem kilka spraw do załatwienia... Najpierw w centrum miasta, później w Bieńczycach (wg. jakiejś tam gazety: najniebezpieczniejsza dzielnica Krakowa :D). Dla mnie tam jest to normalna dzielnica, jak każda inna... nie wiem o co im chodziło. W Bieńczycach mam serwis i zarazem sklep z częściami gdzie często bywam ze swoim Unibike'iem. Bywam tam również nocą i dalej nie wiem skąd ten tytuł najniebezpieczniejszej dzielnicy...

Godziny jazdy: od ok 14 do ok 16:45
WARUNKI:
wiatr: słaby/umiarkowany
zachmurzenie: częściowe
opady: brak

Ziemia śląska - Sosnowiec

Niedziela, 3 lutego 2008 · Komentarze(7)
Dziś dla odmmiany obudziłem się trochę wcześniej niż ostatnimi dniami, bo już
około 7:40 byłem na nogach. Plan był taki, by spokojnym tempem dojechać do Jaworzna i z powrotem.

Od rana pogoda w 100% dopisywała: zero chmur i wiatru. Jadąc w kierunku Śląska nie było wiatru, a jeśli był to taki, że go nie czułem. Jechało się bardzo przyjemnie. Z tego też powodu postanowiłem wydłużyyć sobie trasę, umiezczając cel w Sosnowcu. Zrobiłem około 38 kilometrów po śląskich drogach. Dojechawszy do Sosnowca zdziwiła mnie moja prądkość średnia, gdyż nawet nie czułęm, iż jadę aż tak szybko; spodziewałem się wyniku o jaieś 4-5 km/h słabszego. Droga była zasadniczo bardzo płaska, nie mniej udało się osiągnąć ponad 50 km/h.

Krk - Sosnowiec
Dystans: 73,25 km
Czas: 2:20
Vśr. 31,3 km/h
Vmax: 52,9 km/h

Droga powrotna. Wszystko ok... Porobiłem zdjęć... Odpocząłem... Gdy na liczniku pojawiło się 90 kilometrów zaczęło się ze mną dziać wszystko co najgorsze... Zaczęło, bo najgorsze nadeszło dopiero później. Czułem, jakbym dostał jakiegoś zastrzyku zmęczenia i osłabienia. Po zrobieniu jakichś 30 km było już bardzo źle... Nie dałem rady pedałować szybciej niż na 30 km/h i to i tak w porywach... Czułem się bardzo słabo. Niepomagały nawet żadne Snickers'y, czy Lion'y kupione jeszcze na Śląsku. Robiłem przerwy co 15-20 km. Nigdy wcześniej mi się coś takiego nie zdarzyło... Do tego ten wiatr prosto w twarz, który mi towarzyszył przez dobre 40 km. Jego siłę oceniam na umiarkowany/silny, jednak i tak wyssał ze mnie sporo energii. Lepiej poczułem się, gdy zostało mi jakieś 8 kilometrów do domu =) W drodze powrotnej szacuję, że około 0,8 km rower prowadziłem z chwilowego braku sił. Licznik wtedy nie naliczał.

Sosnowiec - Krk
Dystans: 73,39 km
Czas: 2:48
Vśr. 26,16 km/h
Vmax: 51,9 km/h

PODSUMOWANIE WYJAZDU DO SOSNOWCA
Dystans: 146,64 km
Czas: 5:09
Vśr. 28,47 km/h
Vmax. 52,9 km/h
Godziny jazdy: 8-16
Wiatr: brak, później umiarkowany/silny, później: słaby/umiarkowany
Zachmuzenie: brak

Gdy wróciłęm do domu i stanąłem na wadze wyszło 73,5 kg!! Znaczny ubytek masy... Normalnie ważę 75,3...

ZDJĘCIA:

Północno-zachodnia wylotówka


Cel


Jaworzno


Jaworzno


Jaworzno


Jaworzno


Jaworzno


Jaworzno


Jaworzno. Wszystkie drogi prowadzą do... ;D Ja wybieram 79 ...


Granica Województw, Małopolskiego i Śląskiego


Granica Województw, Małopolskiego i Śląskiego


W domu odpocząłem 2,5 godziny i postanowiłem przejechać się do Nowej Huty, bo wiele dobrego słyszałem o nowowybudowanych tam ścieżach rowerowych. I rzeczywiście zasługują na miano autostrad rowerowych, lub wręcz sieci autostrad rowerowych.

T a r g o w i s k o

Piątek, 1 lutego 2008 · Komentarze(1)
T a r g o w i s k o

Dziś obudziłem się o godzinie 10:30, ale wyjazd do Targowiska k/Bochnii (do komisu samochodowego) miałem zaplanowany od wczoraj. Prognozy pogody dla Krakowa na dziś przedstawiałys się korzystnie na tle reszty kraju, zwłaszcza jeśli chodzi o wiatr... Oczywiście wszystko to okazało się nie prawdą, i na ponad 20-kilometrowym odcinku zmagałem się z BARDZO BARDZO BARDZO silnym wiatrem (w radiu słuchałem, że na Zakopiance wiatr wywrócił ciężarówkę). Nie pozwalał on na jazdę z normalną prędkością... Ba! ... Nawet o 20 km/h na liczniku mogłęm pomarzyć. Jakoś dotaszczyłem się do parkingu leśnego w Puszczy Niepołomickiej i rozważywszy wszystkie za i przeciw zdecydowałem się jadnak MIMO WSZYSTKO kontynuować jazdę (celem było Targowisko, a cel musi być osiągnięty!) Postój trwał ok 15 minut (z czego 10 zastanawiałem sięczy jechać dalej, czy wracać do Krk), później wiatr LEKKO osłabł, moja prędkość dochodziła już do 21-22 km/h...

Krk - Targowisko komis / Targowisko komis - Krk

Dystans: 36,6 / 36,58 km
Czas: 1:22 / 1:16
Vśr. 27 / 29 km/h

Po porwocie ponad godzinny odpoczynek w domu i wyjazd z Bułą gdzieś tam do Nowej Huty żeby ogląnąć rowery... Sklep oczywiście zamknięty, no to jazda z powrotem :D W sumie zrobiliśmy razem ok 24 km.

Później jeszcze pojeździłęm trochę sam po okolicy tu i tam...

WARUNKI (cały dzień jazdy):
wiatr: bez komentarza... jak wróciłęm z Targowiska to ucichł nieco
opady: brak
zachmurzenie: średnioduże