Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2009

Dystans całkowity:849.56 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:35:04
Średnia prędkość:24.23 km/h
Liczba aktywności:15
Średnio na aktywność:56.64 km i 2h 20m
Więcej statystyk

Łatanice (BU)

Sobota, 25 kwietnia 2009 · Komentarze(5)
Łatanice (BU)

Dziś postanowiłem obrać kierunek zupełnie inny niż zazwyczaj. Trzasnąłem więc traskę Kraków - Proszowice - Kazimierza Wielka - Łatanice (BU) - Kazimierza Wielka - Proszowice - Kraków. W ten oto sposób zaliczyłem kolejny powiat, w którym jeszcze nie jeździłem - buski (woj. świętokrzyskie) Tak daleko na północ jeszcze się nie zapuściłem (głównie ze względu na moje przekonania, że jazda po płaskim to nie jazda, bo jakbym chciał se po płaskim pojeździć, to bym se do parku pojechał i jeździł w kółko ;D). Tempo dziś niezbyt forsujące.

~ Za Proszowicami


~ Granica województw - zwracam uwagę na gorszą jakość asfaltu po stronie świętokrzyskiej



W Łatanicach byłem ok. godz. 14:20.






Pozdrawiam!

P.S. Kolejna wycieczka będzie liczyła pewnie już coś pod 200 kilometrów..

Łajba

Czwartek, 23 kwietnia 2009 · Komentarze(0)
z Bułą

Kraków - Lubień - Mszana Dolna - Rabka-Zdrój - Skomielna Biała - Kraków

Niedziela, 19 kwietnia 2009 · Komentarze(5)
Kraków - Myślenice - Lubień - Mszana Dolna - Rabka-Zdrój - Skomielna Biała - Lubień - Myślenice - Kraków

Dziś kolejna traska po Beskidzie Wyspowym, którą postanowiłem pokonać nie forsując się zbytnio, jednak średnia wyszła całkiem wysoka.

W oczywisty sposób dostałem się do Lubnia, a następnie zjechałem w lewo w jakąś podrzędną dróżkę, prowadzącą do Mszany Dolnej. Stan asfaltu pozostawiał wiele do życzenia na pierwszych kilomatrach tego odcinka, ale nie jechało się szybko, bo było pod górę ;D Wspiąłem się więc na 650 m.n.p.m, po czym już prawie non-stop zjazd aż do Mszany Dolnej. Tą drogą jechałem pierwszy raz w życiu.

Zdjęcia z tego odcinka:










Jak już wspomniałem, najwyższy punkt tej drogi położony jest na 650 metrach n.p.m.

W Mszanie skręciłem w kierunku Rabki-Zdrój, w celu dostania się na "Zakopiankę".

~ Na jednym ze stoków w oddali mieniły się jeszcze resztki śniegu...




Gdzieś w połowie zjazdu z Skomielnej Białej do Lubnia złapałem gumę z tyłu, ale uporałem się z tym w 15 minut, napompowałem założoną nową dętkę pompką ręczną ile zdołałem i napompowałem na stacji 5 km dalej "do pełna".

I już tradycyjna tabelka z podsumowaniem... ("altitudine" oznacza wysokość (n.p.m.))



I tak oto zrobiłem pierwszą trasę w tym sezonie powyżej 150 kilometrów. Już zaczynam planowanie następnej, pewnie coś koło 170 tym razem, no i nie koniecznie w Beskid Wyspowy ;)

Pozdrawiam!

Kraków - Skawina - Kalwaria Zebrzydowska - Zakrzów - Zembrzyce - Sułkowice - Kalwaria Zebrzydowska - Przytkowice - Skawina - Kraków

Niedziela, 12 kwietnia 2009 · Komentarze(2)
Kraków - Zembrzyce - Sułkowice - Kalwaria Zebrzydowska - Kraków

Planowałem dziś jechać sam, ale wczoraj udało mi się jeszcze zwerbować Bułę.

Wyruszamy o 10:30. Temperatura: 12°C. Deszcz, który ostatnio w Krakowie gościł w marcu, na dziś nie jest zapowiadany. Kierujemy się na Skawinę, a następnie Kalwarię Zebrzydowską.



.

W Kalwarii pierwszy postój. Z Kalwarii na Stryszów i Zakrzów.





Osiągamy 480 m.n.p.m. Jedziemy w kierunki Zembrzyc jakąś przełęczą (max. 510 m.n.p.m).






Zembrzyce. Teraz jedziemy w kierunku Sułkowic.







Zmiana drogi i kierunek: Kalwaria Z.



W Kalwarii Bułastwierdził, iż nie bardzo da radę na te 40 km, które pozostało, z uwagi na kontuzję kolana, po czym wsiadł w autobus i pojechał do Krakowa.

Przyszło mi więc samemu pokonać trasę z Kalwarii przez Przytkowice i Skawinę do domu. Trzeba przyznać, że pocisnąłem nieźle, na prostych rzedko kiedy zchodziłem poniżej 30 km/h.

Podsumowawszy, tempo dziś (poza ostatnim odcinkiem Kalwaria-Kraków, który pokonywałem w pojedynkę) mocno spacerowe, co nie pozwoliło mi się zmęczyć (ale odbiłem to sobie w końcówce ;D.

Pozdrawiam!

P.S. Już zaczynam planować kolejną trasę..

Della Sera

Sobota, 11 kwietnia 2009 · Komentarze(0)