Jezioro Dobczyckie
Wtorek, 3 czerwca 2008
· Komentarze(5)
Jezioro Dobczyckie
Szkołę skończyłem (można to tak nazwać ;p) dziś wyjątkowo wcześnie, z uwagi na odbywający się na piątej lekcji sprawdzian z matematyki, który był mi wybitnie nie na rękę ;P
Po pierwszej pojechałem z Bułą do centrum miasta w celu nabycia ładowarki do Nokii jakiejś tam. Jeszcze nie założył licznika na nowego bike'a, a już zaliczył glebę (przyczyna: szyny tramwajowe (chyba każdy wie co się stało :P)). Nic się nie stało poza przedziurawionym siodełkiem (żelowym)... Ale żadnych "skutków ubocznych".
Wiatr był nieodczuwalny, a temperatura wynosiła 36 stopni przy bezchmurnym niebie.
Około godziny 16:00 wpadłem na pomysł, żeby przejechać się nad Jezioro Dobczyckie, gdyż jeszcze tam nie byłem, a mam przecież bardzo blisko..
O 16:15 byłem już w drodze :D
~ Trochę się ochłodziło od południa :P
Kierunek: Wieliczka, następnie Dobczyce, a później Myślenice.
Kilka kilometrów za Dobczcami, w kierunku Myślenic, po lewej stronie dostrzegłem jezioro...
Jezioro Dobczyckie jest zbiornikiem retencyjnym (sztuczny zbiornik wodny, który powstał w wyniku zatamowania wód rzecznych przez zaporę wodną), powstały w latach osiemdziesiątych poprzez spiętrzenie wód Raby przez wysoką na 30 metrów zaporę. Całkowita powierzchnia jeziora oscyluje w granicach 11 kilometrów kwadratowych. Głębokość dochodzi do 30 metrów.
Decyzja o jego budowie zapadła już w 1970 roku. Cały projekt był dość skomplikowany, no bo trzeba było 70 hektarów lasów, przenieść miejscowości, drogi, cmentarz, szkóły i zakłady.
Oddanie do użytku zbiornika rozwiązało palący problem powodzi spowodowanych wiosennymi wylewami Raby. Jezioro Dobczyckie dostarcza wodę pitną między innymi do oddalonego o 30 kilometrów Krakowa (głównie południowych dzielnic).
Obecnie dostęp do jeziora ze względów sanitarnych (pobór wody pitnej) jest zablokowany, o czym informują stosowne tablice, jednak ze względu na to, że po prostu chciałem (to wystarczy :P) ja musiałem te zakazy złamać. Oczywiście nie wchodziłem do wody, ale podszedłem pod sam brzeg xD
Obecnie woda w jeziorze około 340 dni w roku mieści się w pierwszej klasie czystości i z roku na rok liczba tych dni się zwiększa.
Od najbliższej drogi asfaltowej do jeziora jest jakieś 1,5 kilometra.
Zasadniczo, Jezioro Dobczyckie - powstałe przecież w wyniku ingerencji człowieka - bardzo ładnie wkomponowało się w tutejszy krajobraz i dodatkowo go wzbogaciło.
Dzisiaj miał miejsce mój pierwszy dzień w roku, w którym podczas mojej jazdy temperatura nie spadła poniżej 30 stopni celcjusza - gdy wracałem z nad jeziora, w Krk temperatura nie była niższa niż 32,6 st.
godziny jazdy: 13:15-20:30
Warunki:
temp.powietrza w cieniu: 33-36 st.
wiatr: umiarkowany
deszcz: brak
Vmax: 65,3 km/h
Szkołę skończyłem (można to tak nazwać ;p) dziś wyjątkowo wcześnie, z uwagi na odbywający się na piątej lekcji sprawdzian z matematyki, który był mi wybitnie nie na rękę ;P
Po pierwszej pojechałem z Bułą do centrum miasta w celu nabycia ładowarki do Nokii jakiejś tam. Jeszcze nie założył licznika na nowego bike'a, a już zaliczył glebę (przyczyna: szyny tramwajowe (chyba każdy wie co się stało :P)). Nic się nie stało poza przedziurawionym siodełkiem (żelowym)... Ale żadnych "skutków ubocznych".
Wiatr był nieodczuwalny, a temperatura wynosiła 36 stopni przy bezchmurnym niebie.
Około godziny 16:00 wpadłem na pomysł, żeby przejechać się nad Jezioro Dobczyckie, gdyż jeszcze tam nie byłem, a mam przecież bardzo blisko..
O 16:15 byłem już w drodze :D
~ Trochę się ochłodziło od południa :P
Kierunek: Wieliczka, następnie Dobczyce, a później Myślenice.
Kilka kilometrów za Dobczcami, w kierunku Myślenic, po lewej stronie dostrzegłem jezioro...
Jezioro Dobczyckie jest zbiornikiem retencyjnym (sztuczny zbiornik wodny, który powstał w wyniku zatamowania wód rzecznych przez zaporę wodną), powstały w latach osiemdziesiątych poprzez spiętrzenie wód Raby przez wysoką na 30 metrów zaporę. Całkowita powierzchnia jeziora oscyluje w granicach 11 kilometrów kwadratowych. Głębokość dochodzi do 30 metrów.
Decyzja o jego budowie zapadła już w 1970 roku. Cały projekt był dość skomplikowany, no bo trzeba było 70 hektarów lasów, przenieść miejscowości, drogi, cmentarz, szkóły i zakłady.
Oddanie do użytku zbiornika rozwiązało palący problem powodzi spowodowanych wiosennymi wylewami Raby. Jezioro Dobczyckie dostarcza wodę pitną między innymi do oddalonego o 30 kilometrów Krakowa (głównie południowych dzielnic).
Obecnie dostęp do jeziora ze względów sanitarnych (pobór wody pitnej) jest zablokowany, o czym informują stosowne tablice, jednak ze względu na to, że po prostu chciałem (to wystarczy :P) ja musiałem te zakazy złamać. Oczywiście nie wchodziłem do wody, ale podszedłem pod sam brzeg xD
Obecnie woda w jeziorze około 340 dni w roku mieści się w pierwszej klasie czystości i z roku na rok liczba tych dni się zwiększa.
Od najbliższej drogi asfaltowej do jeziora jest jakieś 1,5 kilometra.
Zasadniczo, Jezioro Dobczyckie - powstałe przecież w wyniku ingerencji człowieka - bardzo ładnie wkomponowało się w tutejszy krajobraz i dodatkowo go wzbogaciło.
Dzisiaj miał miejsce mój pierwszy dzień w roku, w którym podczas mojej jazdy temperatura nie spadła poniżej 30 stopni celcjusza - gdy wracałem z nad jeziora, w Krk temperatura nie była niższa niż 32,6 st.
godziny jazdy: 13:15-20:30
Warunki:
temp.powietrza w cieniu: 33-36 st.
wiatr: umiarkowany
deszcz: brak
Vmax: 65,3 km/h