Bochnia & Niepołomice
Niedziela, 13 kwietnia 2008
· Komentarze(1)
Bochnia & Niepołomice
Celem dzisiejszego wyjazu było przywiezienie kilku zdjęć z Bochnii i Niepołomic. Wyjechałem ok 10:40; temperatura wynosiła 13 stopni, z tym że są to dane dla stacji meteorologicznej w Balicach, czyli pod zachodnią granicą Krakowa, a ja przemieszczałem się na wschód i na "pierwszej z brzegu" tablicy było 17,7 st. Tradycyjnie, gdy tędy przejeżdżam, postój zrobiłem w Puszczy Niepołomickiej...
7-kilometrowa leśna ścieżka rowerowa... Fajna rzecz, no ale ja zwykłem jeździć po głównej drodze, któa posiada asfalt ;]
Ciekawe, ale jeszcze osobiście nie sprawdziłem
PO krótkim odpoczynku (choć tak naprawdę nie było od czego odpoczywać) ruszyłęm w stronę Bochnii. Przy okazji ustanowiłem swój nowy rekord na trasie Krk-Targowisko. Dziś dojazd do autokomisu w Targowisku zajął mi 63,5minuty, a więc to aż o 16 minut lepiej niż poprzedni rekord!! ...Na odcinku 33-kilomatrowym...
Zadowolony z wyniku ruszyłem dalej. Wreszcie znalazłem się w Bochnii, noszącej miano miasta. Moim zdaniem ta miejscowość nie powinna być tak nazywana, no ale cóż... Liczy 30 tysięcy mieszkańców, a więc takie aż MIASTO nto to to nie jest =P Nie mniej MIEJCOWOŚĆ ta nosi miano 'miasta' powiatowego...
Zabrałem się więc do fotografowania różnych zakątków tej MIEJSCOWOŚCI, przez co moja średnia prędkość drastycznie spadła.
Oto co udało mi się uchwycić:
Fajnie było ale się skończyło... Czas ruszać z powotem. Po drodze Łapczyca...
Łapczyca
Przed zjazdem... Mój kierunek: Kraków północ...
Na odcinku Targowisko-Niepołomice trzymałem się goście na szosówce i do samych Niepołomic nie odjechał mi. Wyglądał na profesjonalistę (ubiór), bo rower średniej klasy. Jechaliśmy non stop 34-35 km/h. Ja miałęm w planie jeszcze foty w Niepołomicach, a tak się elegancko złożyło, że ten gość też się tam wybierał, do centrum.
Niepołomice...
I powrót na Prądnik na godzinę 15:00
Wieczorem pokręciłęm jeszcze 7-8 km po mieście spacerowym tempem.
Vmax: 61,9 km/h
Celem dzisiejszego wyjazu było przywiezienie kilku zdjęć z Bochnii i Niepołomic. Wyjechałem ok 10:40; temperatura wynosiła 13 stopni, z tym że są to dane dla stacji meteorologicznej w Balicach, czyli pod zachodnią granicą Krakowa, a ja przemieszczałem się na wschód i na "pierwszej z brzegu" tablicy było 17,7 st. Tradycyjnie, gdy tędy przejeżdżam, postój zrobiłem w Puszczy Niepołomickiej...
7-kilometrowa leśna ścieżka rowerowa... Fajna rzecz, no ale ja zwykłem jeździć po głównej drodze, któa posiada asfalt ;]
Ciekawe, ale jeszcze osobiście nie sprawdziłem
PO krótkim odpoczynku (choć tak naprawdę nie było od czego odpoczywać) ruszyłęm w stronę Bochnii. Przy okazji ustanowiłem swój nowy rekord na trasie Krk-Targowisko. Dziś dojazd do autokomisu w Targowisku zajął mi 63,5minuty, a więc to aż o 16 minut lepiej niż poprzedni rekord!! ...Na odcinku 33-kilomatrowym...
Zadowolony z wyniku ruszyłem dalej. Wreszcie znalazłem się w Bochnii, noszącej miano miasta. Moim zdaniem ta miejscowość nie powinna być tak nazywana, no ale cóż... Liczy 30 tysięcy mieszkańców, a więc takie aż MIASTO nto to to nie jest =P Nie mniej MIEJCOWOŚĆ ta nosi miano 'miasta' powiatowego...
Zabrałem się więc do fotografowania różnych zakątków tej MIEJSCOWOŚCI, przez co moja średnia prędkość drastycznie spadła.
Oto co udało mi się uchwycić:
Fajnie było ale się skończyło... Czas ruszać z powotem. Po drodze Łapczyca...
Łapczyca
Przed zjazdem... Mój kierunek: Kraków północ...
Na odcinku Targowisko-Niepołomice trzymałem się goście na szosówce i do samych Niepołomic nie odjechał mi. Wyglądał na profesjonalistę (ubiór), bo rower średniej klasy. Jechaliśmy non stop 34-35 km/h. Ja miałęm w planie jeszcze foty w Niepołomicach, a tak się elegancko złożyło, że ten gość też się tam wybierał, do centrum.
Niepołomice...
I powrót na Prądnik na godzinę 15:00
Wieczorem pokręciłęm jeszcze 7-8 km po mieście spacerowym tempem.
Vmax: 61,9 km/h