Kryspinów
Sobota, 7 lutego 2009
· Komentarze(0)
Kryspinów
Dziś, po niemal miesięcznej przerwie, po raz pierwszy wsiadłem na bici, ale i od razu przyzwoita dniówka ;D
Wpierw rano postanowiłem rozruszać się wypadem gdzieś na jakieś zadupie. Padło na Kryspinów.
Kraków - Kryspinów
Dystans: 19,61 km
Czas jazdy: 0:48
Prędkość średnia: 24,7 km/h
Prędkość maksymalna: 50 km/h
Temperatura: 14-15°C
Pokręciłem się trochę po wsi i zacząłem wracać do Krk.
Statystyki dla całego wypadu do Kryspinowa
Dystans: 43,89 km
Czas jazdy: 1:50
Prędkość średnia: 23,8 km/h
Prędkość maksymalna: 54,6 km/h
Godziny jazdy:11:52-14:18
Temperatura: 14-16°C<
Dziś warunki bardzo eleganckie - ciepło (jak na początek lutego) i co najważniejsze niesilny wiatr.
Wieczorem, wraz z Bułą wybrałem się na Bulwary Wiślane. Jazda od ok. 15:40 do ok. 18:05, temperatura: 9-13°C, wiatr prawie całkowicie ucichł.
Na koniec muszę powiedzieć, że ten krótki wypad do Kryspinowa nie przyszedł tak łąwto jak by się wydawać mogło, wkońcu miesiąc bez jeżdżenia daje o sobie znać ;D Ostatnio nie jeżdżę, bo mam ciekawsze zajęcia, moją nową (noo.. nie tak 'nową' xd) pasję, ha! xD
Dziś, po niemal miesięcznej przerwie, po raz pierwszy wsiadłem na bici, ale i od razu przyzwoita dniówka ;D
Wpierw rano postanowiłem rozruszać się wypadem gdzieś na jakieś zadupie. Padło na Kryspinów.
Kraków - Kryspinów
Dystans: 19,61 km
Czas jazdy: 0:48
Prędkość średnia: 24,7 km/h
Prędkość maksymalna: 50 km/h
Temperatura: 14-15°C
Pokręciłem się trochę po wsi i zacząłem wracać do Krk.
Statystyki dla całego wypadu do Kryspinowa
Dystans: 43,89 km
Czas jazdy: 1:50
Prędkość średnia: 23,8 km/h
Prędkość maksymalna: 54,6 km/h
Godziny jazdy:11:52-14:18
Temperatura: 14-16°C<
Dziś warunki bardzo eleganckie - ciepło (jak na początek lutego) i co najważniejsze niesilny wiatr.
Wieczorem, wraz z Bułą wybrałem się na Bulwary Wiślane. Jazda od ok. 15:40 do ok. 18:05, temperatura: 9-13°C, wiatr prawie całkowicie ucichł.
Na koniec muszę powiedzieć, że ten krótki wypad do Kryspinowa nie przyszedł tak łąwto jak by się wydawać mogło, wkońcu miesiąc bez jeżdżenia daje o sobie znać ;D Ostatnio nie jeżdżę, bo mam ciekawsze zajęcia, moją nową (noo.. nie tak 'nową' xd) pasję, ha! xD